Jezus też nigdy nie należał do niego, a i świat do Niego też nic nie ma. On pierwszy zwyciężył świat. Na przykładzie tej przypowieści rządzący muszą wreszcie zrozumieć, że są ludzie, którzy chcą im służyć. Są nastawieni do wszystkich przyjaźnie, ale neutralnie we wszystkich kwestiach władzy. Nie wolno im robić tylko tego, co zabrania Bóg, nawet, jeżeli grozi im za to więzienie czy śmierć.
Ewangelie, czyli sprawozdania z życia i działalności Jezusa napisały cztery osoby. Co jeden pisarz przeoczył to napisał inny, tak, że wszystkie się przepięknie uzupełniają. Mateusz dokładnie zilustrował wjazd Jezusa do Jerozolimy. Dwa osły juczne, zwierzęta uważane przez ludzi za symbol upartości i najgłupsze ze zwierząt, stanowczo świadczyły, że to właśnie On został wybrany przez Boga Ojca na Króla dla całego rodzaju ludzkiego (Mateusza 21:2-7; Zachariasza 9:9). Bo Bóg mądrość mędrców i uczonych tego świata obrócił w głupotę, (ma za głupstwo) (1 Koryntian 1:20). Jehowa ma też poczucie humoru, i wydarzeniem tym zadrwił sobie z świata Szatana, – bo uczynił osły ważniejsze od krzyża. Dlatego o taką parę zwierząt Jezusowi chodziło, żeby wszystko było zgodne z pismem i duchem Jehowy. Nakazał apostołom nie rozdzielać ich tylko ozdobić i przyprowadzić. Nikt dwóch osiołków do tej pory nie zauważył, a ilustracje wjazdu Jezusa do Jerozolimy są niezgodne z pismem, bo to jest całkiem nowe światło na rzeczy do tej pory ukryte. Są ilustracje co wjeżdża na oślicy, albo na źrebięciu, albo na oślicy a obok idzie źrebię wszystko nie tak. Po prostu w żadnej z tych ilustracji nie ma daru ducha Bożego.
Wjazd Jezusa do Jerozolimy, widziany, oczami dziecka. Napisano: „Z ust niemowląt
i ssących zgotowałeś sobie chwałę” (Mat 21:16; Ps 8:2)
Po obydwu stronach Jezusa zostało przybitych do pali dwóch złoczyńców, na świadectwo i dowód, że został zaliczony przez świat do ich grona. Gdy zmarł przybity do pala męki, zasłona sanktuarium w świątyni, którą kazał wykonać Mojżeszowi Bóg, została rozdarta na dwoje z góry na dół, żeby wszyscy zrozumieli, że zabili niewinnego człowieka, Syna Bożego, przez co zburzyli świątynię. Gdy Jezus żył na ziemi miał dwa pragnienia. Pierwszym było by Bóg uświęcił imię swoje, które brzmi Jehowa i On też z całego serca chciał je uświęcać. Drugim pragnieniem było głoszenie dobrej nowiny o nadejściu Królestwa Bożego. Ta dobra nowina ma być głoszona wszystkim narodom, na całej zamieszkałej ziemi aż nadejdzie koniec.